21 marca żegnaliśmy zimę, a witaliśmy wiosnę. Jak nakazuje tradycja, Zima przyjęła postać Marzanny, którą wszyscy wychowankowie stworzyli wspólnymi siłami…może nie była zbyt urodziwa, ale na pewno OKAZAŁA :). pod wodzą Pana Słotwińskiego męska część społeczności przygotowała ognisko, w którym nasz zimowy stwór spłonął, a my mogliśmy uroczyście powitać wiosnę i rozpocząć sezon grillowy!!!
Projekt objęty jest honorowym patronatem: Marszałka Województwa Lubelskiego, Posła na Sejm RP Jana Łopatę, realizowany jest we współpracy z doradcą metodycznym mgr Wiesławem Bodo
26 stycznia, odbył się WIELKI, INTERNACKI BAL KARNAWAŁOWY !!!
Przebrania były obowiązkowe, a najoryginalniejszy strój został nagrodzony!!!
19 stycznia Rada Młodzieżowa Internatu zorganizowała wyjście do Multikina na film Gwiezdne wojny. Nastąpiła pełna mobilizacja młodzieży i film oglądaliśmy prawie w całym składzie internackim. Warto było…z niecierpliwością czekamy na kolejna część…
Z niewielkim opóźnieniem, bo 7 grudnia przybył do internatu na zaproszenie Rady Młodzieżowej Święty Mikołaj. Wszyscy byli grzeczni, ale żeby dostać paczkę trzeba się było troszkę wysilić…
Zgodnie z tradycją, jak co roku w naszym internacie młodzież mogła przeżyć magiczny wieczór.
Wlokące się wieczory jesienne sprzyjały wróżbom. Nie bez znaczenia umiejscowione zostały pod koniec roku. Zbliżał się okres świąteczny, a po nim karnawał – czyli najodpowiedniejszy czas do zawierania małżeństw.
We wrześniu rozpoczęliśmy przygotowanie do wyborów nowego Zarządu Rady Młodzieżowej Internatu.
20 października oficjalnie powitaliśmy nasze nowe koleżanki i kolegów, aby przyjąć ich w szeregi naszej internackiej społeczności !
...Sympatyczni koledzy i koleżanki jesteście już z nami ponad miesiąc i nadszedł wreszcie ten wymarzony dzień, w którym staniecie się pełnowartościowymi wychowankami naszej internackiej społeczności…
…W czasie dzisiejszego wieczoru chcemy Wam pokazać, że bardzo cieszymy się z tego, że z nami jesteście. Chcielibyśmy, abyście obdarzyli zaufaniem nowych kolegów, wychowawców, a Internat traktowali jak drugi dom i czuli się w nim bezpiecznie….
