Małe miasto z wielką historią – tak w kilku słowach można opisać Kazimierz Dolny. Przyciąga on turystów nie tylko licznymi zabytkami, ale także przepięknym i malowniczym położeniem nad Wisłą. To również mekka artystów i wielbicieli sztuki – autorskich galerii jest tu ponad 60. To prawdopodobnie jedna z najsłynniejszych polskich miejscowości, którą w każdy letni weekend chętnie odwiedzają przede wszystkim warszawiacy i lublinianie.
Dlatego my, uczniowie klas 4it i 4kt, wybraliśmy to urocze miejsce na ostatnią szkolną wycieczkę. Zaplanowane wcześniej atrakcje zostały zrealizowane 21 kwietnia 2022 roku.Zwiedzanie rozpoczęliśmy od spaceru po wąwozie Korzeniowy Dół, najbardziej znanym i chyba najpiękniejszym wąwozie lessowym w rejonie. W tym niesamowitym miejscu o długości około400 metrów, wysokość ścian dochodzi nawet do 8 metrów. Jego nazwa pochodzi od charakterystycznych, poskręcanych i wystających na szczytach korzeni drzew. Nawet deszcz nie odwiódł nas od pokonania dalszej,ok. trzykilometrowej trasy, by znaleźć się w średniowiecznym zespole obronnym, który składa się z wieży zwanej basztą oraz ruin zamku.(Pan Sławek dzielnie czekał na nas w umówionym miejscu).
Kazimierz Dolny naprawdę wspaniale wygląda z góry. Najpiękniejszy widok na miasto rozciąga się z Góry Trzech Krzyży, na którą udało się nam wspiąć. Potem przyszedł czas na kazimierski specjał:drożdżowy wypiek w kształcie koguta. W smaku przypomina chałkę, a najbardziej znanym producentem tego przysmaku jest piekarnia Sarzyński. W tym miejscu, ogrzani ciepłymi napojami, spędziliśmy krótką sjestę.Kolejnym punktem wyprawy był średniowieczny brukowany rynek, bez wątpienia centralny punkt Kazimierza Dolnego. Tutaj zatrzymaliśmy się na dłużej. Dokładne obejrzenie fasad zabytkowych kamienic i odnalezienie szczegółów zajęło nam sporo czasu. Nie sposób nie zauważyć w dolnej części rynku zabytkowej studni z XIX wieku.
Kolejną atrakcją było spotkanie z najsłynniejszym kazimierskim Kundelkiem–Werniksem(pomnik). Przewodnicy po tym mieście zgodnie twierdzą, że potarcie jego noska przynosi szczęście.
Wchodząc wyżej, zwiedziliśmy górujący dumnie nad rynkiem kościół farny św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja. To najważniejsza miejska świątynia, która skrywa w sobie naprawdę unikalny skarb. Są to najstarsze, zachowane w całości, organy w Polsce z około 1620 roku. Następnie nadszedł czas na krótką przerwę w zwiedzaniu, przeznaczoną na posiłek. Dobra pizza, wspaniały deser i gorąca kawa lub herbata znalazły się w naszym zamówieniu. Na koniec zwiedzania spojrzeliśmy z innej perspektywy na Kazimierz Dolny: z Góry Plebaniej, gdzie zwiedziliśmy klasztor Reformatów.Wycieczka zakończyła się spacerem bulwarami nad Wisłą i obejrzeniem starych kazimierskich spichlerzy.
Po tak aktywnym spędzeniu czasu, większość z nas spała w drodze powrotnej. Pan Sławek bezpiecznie przetransportował nas na miejsce, za co serdecznie dziękujemy. Wyjazd zorganizowały i przeprowadziły wychowawczynie: Anna Dubielis 4it i Małgorzata Fajgielska 4kt.
Opracowała: Anna Dubielis